niedziela, 3 maja 2015

Wszyscy dzisiaj wiemy jak ważna jest nasza flora bakteryjna. To, jak pracują nasze jelita decyduje o zdrowiu naszego organizmu. Stwierdzono, że za choroby autoimmunologiczne najczęściej odpowiadają nieszczelne jelita. Wiadomo - atak organizmu na białka, rozpoznane jako obce i groźne.  Dlatego tak bardzo ważne jest odżywianie się w sposób, który jest dobry dla naszego przewodu pokarmowego

Ścisłe stosowanie się do kuracji lub diety, na pozór dla nas dobrej, nie zawsze przynosi pożądane efekty. Czytamy kolejną książkę, która jest logiczna i  wydaje się, że stosowanie się do jej zaleceń będzie dobre dla nas. Zaczynamy dietę, mamy wielkie nadzieje, jesteśmy pełni entuzjazmu i naprawdę stosujemy się do zaleceń autora. Najczęściej pierwsze dni są OK. I jeśli jeszcze mamy nadwagę i nagle szybko chudniemy, jesteśmy zachwyceni. Niestety po jakimś czasie pojawiają się problemy z trawieniem, wydalaniem, bólem mięśni, z brakiem energii i Bóg wie czym jeszcze. Jesteśmy załamani lub wściekli. Przed znajomymi, a nawet samymi sobą udajemy, że wszystko gra. Ale tak naprawdę już wiemy, że ta kolejna, czasami dwudziesta ósma już dieta niekoniecznie się sprawdza. 

Tak było również ze mną. Odrzucałam kolejne produkty. Przez lata zmieniałam diety, a moja biblioteka zapełniała się kolejnymi, rewelacyjnymi pozycjami mającymi pomóc mi żyć.
Nigdy nie wpadłabym na to, że szkodzą mi banany, kokosy, cynamon, wanilia, imbir, dziczyzna, orzechy włoskie i inne produkty. Wyniki testów na nietolerancje pokarmowe były dla mnie przysłowiowym kubłem zimnej wody. 

Gorąco polecam wszystkim chorym na Hashimoto i inne choroby autoagresywne aby zainwestowali w siebie i zrobili sobie test na nietolerancje pokarmowe opóźnione. Sami nie jesteśmy w stanie ocenić co nam szkodzi, jeżeli nietolerancja pojawia się np. 3 dni po zjedzeniu danego produktu. Mamy skłonność obwiniać o alergię produkty zjedzone w ostatnim dniu. Nie cofamy się 3 dni i w tym tkwi problem. Poczytajcie w internecie na ten temat.

Dopiero, gdy dowiemy się co możemy jeść, terapie polecane przez specjalistów możemy dostosować do naszego organizmu. I oczywiście pamiętajmy o zażywaniu probiotyków (a jak wiadomo te robione w domu są doskonałe). Pijmy sok z kiszonej kapusty, ogórków, buraków i innych warzyw korzeniowych, w niewielkich ilościach, ale codziennie.

Przepis :
Składniki na duży słoik ok 4 litrowy:


  • 6 buraków,
  • 3 ząbki czosnku,
  • 3 litry wody (najlepiej przegotowanej),
  • 1 łyżka soku z kiszonych ogórków lub kapusty (albo kapsułka z bakteriami do robienia domowych jogurtów - kupisz przez internet)
  • 1 łyżka soli kamiennej do kiszenia

Sposób przygotowania:

Buraki umyć, obrać i pokroić lub utrzeć na tarce o dużych oczkach. Włożyć je do czystego, wyparzonego słoja, dodać obrane ząbki czosnku  i łyżkę soku z kiszonych ogórków, sól  i zalać wodą. Pozostawić je na około 10 dni w ciemnej spiżarni. Po tym czasie zlać kwas do butelek i przechowywać go w lodówce. Pić codziennie po pół szklanki przed lub w trakcie jedzenia.

Tagged: ,

4 komentarze :