piątek, 22 maja 2015

Koniec maja to doskonały czas na pierwsze zbiory z przydomowego ogrodu. Właśnie teraz zioła są delikatne, aromatyczne, obfitujące w minerały i witaminy, i co najważniejsze nie zaatakowane przez szkodniki np. mszyce i inne pleśnie. Trzeba je zerwać zanim zaczną kwitnąć (bo wtedy cała moc rośliny skierowana jest w tworzenie nasion), a więc marsz do ogrodu! :)
Zrywamy wszystkie przyprawy, jakie uda nam się znaleźć (może i te z ogrodu zaprzyjaźnionego sąsiada) aby zimą ich woń  przypominała nam letnie, a w szczególności majowe dni. Zerwane gałązki myjemy w zimnej wodzie i zawijamy w lniane ściereczki w celu osuszenia. Nie polecam wirówki do sałaty, ponieważ podczas szybkich obrotów niszczy delikatne włókna liści.
Tymianek i młode oregano mrozimy łącznie z łodygą, cząber lepiej "oskubać" i zamrozić tylko delikatne listki. Lubczyk i pietruszkę można mrozić w słoiczkach lub w pęczkach zawiniętych w folię spożywczą. Jeśli w waszym ogrodzie rośnie czosnek, to namawiam do sukcesywnego okradania go z zielonych listków w celu uzyskania "szczypiorku czosnkowego". Moim zdaniem to ziele zasługuje na czołowe miejsce w kuchni, ponieważ jest bardzo aromatyczne i jednocześnie delikatne. Niestety dostępne jest tylko wiosną - a masło ziołowe bez owego "szczypiorku" nigdy już nie jest tak doskonałe.







Przepis

Zioła: tymianek, oregano, cząber, pietruszkę, lubczyk, liście czosnku (i co tam masz jeszcze w ogrodzie) zerwać i umyć w zimnej wodzie. Osuszyć w lnianej ścierce. Włożyć do czystych słoików i umieścić w zamrażarce. Większe łodygi pietruszki i lubczyku można  powiązać w pęczki, zawinąć w folię aluminiową i zamrozić.



Tagged:

0 komentarze :

Prześlij komentarz