Ten blog powstał, gdy byłam zagorzałą orędowniczką wegetarianizmu. Przez niecały rok pojawiło się w nim wiele przepisów bez dodatku mięsa, ryb, jaj i nabiału.
Niestety moje wyniki krwi, oraz przewlekłe zmęczenie wyraźnie pokazały, że ten sposób żywienia nie jest dobry dla mnie i podjęłam decyzję o wprowadzeniu do jadłospisu mięsa oraz jaj.

Zrobiłam test na opóźnione nietolerancje pokarmowe i okazało się, że jestem uczulona na 23 produkty. Najbardziej na gluten, kokos, banany, siemię lniane, kiwi, cynamon, imbir, cielęcinę, wołowinę, jagnięcinę, kozinę, dziczyznę. Tych produktów może teraz brakować w moich przepisach.




1 komentarz :