sobota, 19 grudnia 2015

Nalewkę młodości dr. Nieumywakina robi się szybko i łatwo, a jej działanie jest bardzo obiecujące.
Doktor Nieumywakin twierdzi, że to właśnie ona jest sprawdzonym sposobem na przedłużenie życia w dobrej kondycji.  
Pijąc ją codziennie odżywiamy nasze mitochondria (czyli tzw. silniki naszych komórek), zwiększamy zasoby energii, podnosimy witalność organizmu i  libido, poprawiamy pracę serca i wzmacniamy system odpornościowy.
Sposób przyjmowania tego specjału to: 3 x 1-2 łyżek przed jedzeniem (pewnie w zależności od tego czy do pracy dojeżdżasz samochodem czy miejskim środkiem transportu :))





Przepis:
Składniki:
  • 300 ml soku z marchwi
  • 300 ml soku z buraka
  • 300 ml soku z czarnej rzepy
  • sok z 2 cytryn 
  • 300 ml miodu
  • 1 litr wódki 40%
Sposób przygotowania:

Z warzyw wycisnąć sok w wyciskarce lub innym urządzeniu.
Wlać sok do dużego słoja o pojemności 3 litry. Dodać miód i 1 litr wódki (lub rozrobionego spirytusu). Zamknąć słój i pozostawić na 3 dni. Po 3 dniach zlać połowę do ciemnej butelki i zacząć zażywać. Druga połowa może pozostać w słoju. Gdy wypijemy pierwszą część, przelewamy to, co mamy w słoju przez gazę i wlewamy ponownie do butelki. Pijemy tak długo, aż nalewka się skończy.
Można powtarzać cykl 1-2 razy do roku.  Niech żyje młodość i wigor!

sobota, 12 grudnia 2015

Lato w pełni, słońce ogrzewa swoimi promieniami ziemię wraz z wszystkimi jej mieszkańcami.
Dookoła wszystko się zieleni, słychać śpiew ptaków a w ogrodzie kwitną róże. To właśnie z ich płatków konfitura smakuje najlepiej. Wystarczy wziąć jej kilka łyżek, położyć na świeżych bułeczkach i dodać kleks śmietany. Czy może być lepszy podwieczorek? No może ewentualnie kieliszeczek schłodzonego prosecco. Boże nie szczędź mi tych wspaniałych chwil. To one sprawiają,że chce się żyć.



 

Konfiturę z płatków róży położyć na pieczywo, dodać śmietanę kokosową i polać miodem kasztanowym lub syropem klonowym. Całość udekorować promieniami słońca. Smacznego! 




Łosoś w galarecie to pyszne danie. Smakuje wybornie na przystawkę jak i danie główne. Bez niego nie wyobrażam sobie Sylwestrowej Kolacji. Można go zamówić w ulubionej knajpce lub przygotować w domu ( wtedy za tę samą kasę zrobimy potrójna porcję).
Robiąc go samodzielnie trzeba pamiętać, aby proces gotowania ryby był bardzo krótki (w tym przepisie to zaledwie 5 minut), gdyż inaczej ryba nie będzie soczysta.
Oczywiście dania tego nie przygotujemy w pięć minut, ale jeśli dobrze zaplanujemy pracę to powinniśmy zmieścić się w 40 minutach + czas potrzebny do chłodzenia galarety.



Przepis:
Składniki na 5 porcji:
  • 500 g surowego, filetowanego łososia bez skóry
  • 3 małe marchewki
  • 1 korzeń pietruszki
  • 1/4 korzenia selera
  • mała cebula
  • kawałek białej części pora
  • 3 czubate łyżeczki żelatyny
  • 3 szklanki wody ( i 100 ml lodowatej)
  • przyprawy: 2 ziarna ziela angielskiego, 15 ziaren pieprzu, 1 liść świeżej szałwi, gałązka tymianku, 1-2 liści laurowych, 3 zielone liście selera (opcjonalnie)
  • 1/2 łyżeczki soli 
  • 1 łyżka soku z cytryny (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:

Rybę opłukać i usunąć ości (jeśli są). Podzielić na 5 porcji.
Wlać do garnka 3 szklanki wody i zagotować. Oczyścić włoszczyznę i włożyć do wrzątku. Gotować pod przykryciem 25 minut, aż w marchew będzie wchodził widelec.Wyjąć warzywa, dodać do wywaru przyprawy i sól. Do szklanki wlać około 100 ml wody (najlepiej lodowatej), wsypać 3 czubate łyżeczki żelatyny, dobrze rozmieszać i odstawić na kilkanaście minut.
Do wywaru z przyprawami wkładać delikatnie kawałki łososia pilnując, aby się nie skleiły. Gotować przez 2 minuty i ostrożnie obrócić na drugą stronę. Ponownie gotować przez 3 minuty i gdy białko się zetnie natychmiast wyjąć przy pomocy płaskiej łyżki i ułożyć na cedzaku. Wywar przelać przez sito do mniejszego garnka, zagotować go łącząc z namoczoną wcześniej żelatyną. Można dodać do wywaru łyżkę soku z cytryny lub białego octu winnego. Ja dodaję sok.
Gdy wywar stygnie (do konsystencji lekko gęstej jak śmietana) układamy na talerzach po  kawałku ostudzonego łososia i dekorujemy. Na koniec polewamy całość galaretą i pozostawiamy w lodówce, aż do całkowitego zgęstnienia.
Można podawać z odrobiną majonezu i kilkoma kroplami doskonałej jakości octu balsamicznego .
Mniam, mniam......:)







czwartek, 15 października 2015




W październiku świeże orzechy są tak pyszne, że dodaję je dosłownie do wszystkiego. Dzisiaj wrzuciłam garść do chleba, co sprawiło, że wyszedł jeszcze smaczniejszy.
Z odrobiną pasztetu z wątróbki i ogórkiem chleb zniknął w mgnieniu oka. Ciekawe jak długo będzie u was.:)







Przepis:

Składniki:
  • 1/2 szklanki kaszki kukurydzianej białej lub żółtej (polenty)
  • 1/2 szklanki kaszy gryczanej nie palonej ( lub mąki gryczanej)
  • 1 szklanka mąki z tapioki
  • 1/2 szklanki mąki ryżowej
  • 1/2 szklanki mąki z ciecierzycy
  • 2 łyżki chia
  • 1 łyżka  nasion słonecznika
  • 1 łyżka orzechów laskowych
  • 3/4 szklanki świeżo łuskanych orzechów włoskich
  • 1 mała łyżeczka soli
  • 12 g świeżych drożdży 
  • 20 g oliwy
  • 380 ml wody (temp pokojowa)
Sposób przygotowania:

Drożdże połączyć z 2 łyżkami ciepłej wody. Kaszę gryczaną i kukurydzianą zmiksować np. w Thermomiksie ( 30 sek. moc max.).
Wsypać wszystkie suche składniki do miski ( każdą mąkę przesiać wcześniej przez sito, gdyż natleniona lepiej rośnie) i dobrze wymieszać. Połączyć z wodą ( dolewając powoli).
Dodać drożdże , orzechy i oliwę i ponownie wymieszać. Zostawić ciasto w misce na 90 minut , pod przykryciem. Przygotować foremkę -keksówkę, wyłożyć ją pergaminem i natłuścić.
Po upływie 90 minut ponownie wymieszać ciasto i przełożyć je do foremki. Zostawić w ciepłym miejscu na 30 minut. W tym czasie rozgrzać piec do 200 stopni. Włożyć ciasto i piec je przez 50 minut w temperaturze 200 stopni -z termoobiegiem.


piątek, 9 października 2015

Z racji zbliżających się mrozów, które niewątpliwie już tej nocy zasiałyby spustoszenie wśród wszystkich moich ziół w ogrodzie przyszło mi stanąć przed trudnym wyborem : czy wolę grzać się herbatką z suszonej mięty zimowymi wieczorami czy rozkoszować się ostatnimi szklankami prawdziwego mohito wg. receptury mojego męża ?
Przed podjęciem decyzji czysto zapobiegawczo sprawdziłam spiżarniane zapasy brązowego cukru oraz stan limonek w lodówce - to los zdecydował, nie ja ;)

Jeżeli staniecie przed podobnym dylematem, oto przepis który być może pomoże go rozwiązać :


Składniki na 400 ml :
  • 2 łyżeczki cukru brązowego (Demerara)
  • ok. 15 listków mięty
  • 3/4 szklanki rozdrobnionego lodu
  • 40-50 ml rumu 
  • sok z połowy cytryny
  • sok z połowy limonki
  • ok. pół szklanki wody gazowanej
Sposób przygotowania :
Do szklanki wsypać 1,5 łyżeczki cukru i 15 listków mięty. Rozetrzeć w szklance drewnianym wałkiem (zdjęcie poniżej), dodać rozdrobniony lód do wysokości 3/4 szklanki. Następnie wlać rum, sok z cytryny i limonki oraz uzupełnić wodą gazowaną do pełna i lekko zamieszać. Na zdrowie!




czwartek, 24 września 2015

Gdy mam ochotę na kanapkę z wędliną i ogórkiem to czasami rolę chleba przejmuje młoda cukinia. Kroję cienkie, podłużne plastry i smaruję masłem (lub nie) oraz kładę na nią to, na co mam ochotę lub to, co mam aktualnie w lodówce. Dzisiaj zrobiłam typową kanapkę z wędliną, pomidorem , ogórkiem i szczypiorkiem. Moment i kanapka gotowa. Tak właśnie lubię.




Składniki :
  • 2 plastry małej cukinii
  • 2 plastry wędliny
  • 1 pomidor koktailowy
  • 1 ogórek małosolny
  • 1 łyżeczka krojonego, zielonego szczypiorku
  • łyżeczka masła wiejskiego
Posmaruj plastry cukinii masłem i połóż na to wędliny i warzywa. Smacznego!

wtorek, 1 września 2015

A teraz zupełnie z innej beczki.... beczki śledzi. W Sopocie nad morzem był sobie kiedyś szalet. Do czego służył wszyscy wiedzieli . No i chodzili do niego letnicy za potrzebą. Robili co trzeba, płacili i odchodzili szczęśliwsi. Tak było do 1991 roku, bo potem kilku wspólników przerobiło i rozbudowało ten, przepraszam za wyrażenie zasrany interes i zrobiło złoty interes czyli fenomenalny Bar Przystań. Teraz letnicy przychodzą, płacą i też wychodzą  szczęśliwsi. 
Jedzenie jest tu ODLOTOWE. Raj dla szukających ryb nie tylko z patelni. Śledź po kartusku i po kaszubsku,(bo to nie to samo), śledź w sosie musztardowym z gorczycą, łosoś w zalewie cytrynowej z winem i zielonym pieprzem, tatar z surowego łososia z  cebulką, kiszonym ogórkiem i oliwkami, łosoś w galarecie, dorsz po grecku. No i oczywiście Zupa Rybaka,  w której jest tona łososia i innych ryb (a nie tylko ich zapach,  jak to często bywa). Zresztą co ja wam będę gadać. Spójrzcie sami i bierzcie rodzinkę, znajomych czy kogo tam wolicie i szorujcie do Sopotu. Może się spotkamy :)


 Przepis: brak :)

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Papryka kusi mocną czerwienią na straganach. Wystarczy kupić kilka sztuk, napełnić je kolorowym nadzieniem z mięsem (lub bez) i podusić w sosie przez pół godziny. Mniam...
Dzisiejsza wersja jest z liśćmi buraka szpinakowego i kapusty czarnej ( czyli z bietolą- zawiera dużo potasu i sodu- i cavolo nero) ale równie doskonale smakuje z polską boćwiną, kapustą pekińską, włoską, białą i np. z sałatą rzymską lub szpinakiem. Użyj takich liści jakie masz w domu.



Przepis

Składniki na 5 porcji:
  • 5 sztuk czerwonej papryki
  • 600 g łopatki wieprzowej
  • 1 duża cebula
  • 8  dużych liści buraka szpinakowego i kapusty czarnej ( spójrz wyżej czym je zastąpić)
  • 1 filiżanka ryżu (o pojemności 150 ml)
  • 10 pomidorów lub 1/2 l soku pomidorowego
  • sól, pieprz, majeranek
  • 300 ml wody
  • kilka gałązek koperku
  • 1 łyżka skrobi ziemniaczanej (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
Ryż opłukać, włożyć do garnka dodać 300 ml zimnej wody i 1/2 łyżeczki soli. Zagotować i pozostawić w garnku ok 30 minut.
W tym czasie umyć paprykę, przeciąć wzdłuż i wydrążyć nasiona. Zmielić w maszynce razem mięso, zielone liście i cebulę a osobno pomidory.
Wymieszać w misce ugotowany ryż, zmielone mięso, liście, cebulę, dodać 1/2 łyżeczki soli, 1 płaską łyżeczkę pieprzu i kilka gałązek majeranku. Nadziewać połówki papryki aż po brzegi i wkładać je do garnka. Polać całość zmielonymi pomidorami i gotować przez 30 minut (od zagotowania).
Po ugotowaniu wyjąć paprykę i polać sosem (aby sos był gęsty można go połączyć ze skrobią ziemniaczaną np. łyżka skrobi plus 4 łyżki zimnej wody dokładnie wymieszać, wlać do gorącego sosu i zagotować). Całość udekorować koperkiem.


wtorek, 7 lipca 2015

Lato jest tak barwne, że aż prosi się o przygotowanie potraw i napojów równie kolorowych jak kwiaty na łące. Nie tylko smaki ale i kolory niech będą inspiracją do zabawy w kuchni. Spróbujcie przygotować kolorową herbatkę pełną świeżych owoców a nie oprze im się żadne dziecko i dorosły.
Oprócz składników potrzebne nam będzie duże szklane naczynie i lód.






Przepis:
Składniki na 4-5 litrów napoju

  • 2 litry wrzącej wody
  • 2 łyżki herbatki owocowej
  • 2 łyżki dzikiej róży suszonej ( zmniejsza pocenie się - dobra podczas upałów)
  • 2 łyżki zielonej  herbaty
  • 4 gałązki świeżej mięty
  • 4 gałązki melisy
  • 1/2 szkl jagód
  • 1/2 szkl malin
  • 2 pomarańcze
  • 2 cytryny
  • 4 nektarynki
  • 8 tryskawek
  • 5 łyżek miodu akacjowego ( jest dobry w upały, bo po nim się nie pocimy)
Sposób przygotowania:

Herbatę, dziką różę, miętę i melisę wkładamy do dzbanka lub garnka i zalewamy wrzątkiem. Pozostawiamy kilka minut, aby się zaparzyła dobrze.
Do dużego naczynia szklanego wkładamy pokrojone na kawałki pomarańcze (mogą być ze skórką lub bez), cytryny, nektarynki, truskawki oraz w całości jagody i maliny.
Przelewamy przez sito herbatę i łączymy z dużą ilością lodu. Gdy herbata jest ciepła dodajemy do niej miód i dobrze mieszamy a następnie wlewamy ją do naczynia z owocami. Całość uzupełniamy dużą ilością kostek lodu. Podajemy w szerokich szklankach wraz z łyżeczką do owoców.

sobota, 20 czerwca 2015

Chleb bezglutenowy gryczano-ryżowy zbliżony jest w smaku do pełnoziarnistego z mąki mieszanej. Dodatek sezamu i pestek dyni podnosi jego walory smakowe do tego stopnia, że konsument nie zdaje sobie sprawy, że je pieczywo pozbawione glutenu.
Z uwagi na ogromne pokłady potrzebnego nam krzemu (a krzem zapobiega zmianom skórnym, poprawia stan kości, neutralizuje toksyny, osłabia bóle mięśni, kości i stawów, zapobiega zapaleniom okrężnicy, wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych) testuję różne proporcje mąki gryczanej oraz  innych rodzajów mąki bezglutenowej.
Dzisiaj proponuję chleb bezglutenowy gryczano-ryżowy z dodatkiem mąki kukurydzianej.
Jest on tak smaczny, że zanim zdążycie się obejrzeć już go nie będzie:) Tak właśnie stało się dzisiaj w mojej kuchni. Na stole leżały dwa bochenki do wyboru i wygrał  bezglutenowy! Uważam to za wielkie zwycięstwo!
Tydzień wcześniej kupiłam bezglutenowy chleb i połowa z niego wylądowała w koszu na śmieci. Natomiast ten upieczony dzisiaj, zniknął w całości.
Chleb bezglutenowy gryczano-ryżowy jest nie tylko smaczny ale zapewni wam dobre samopoczucie i zdrowie.
Zwróćcie uwagę na dziury w chlebie. Pracował przez wiele godzin i jest doskonale wypieczony. Nie obawiajcie się dodatku małej ilości drożdży. Po 16 tu godzinach pracy nie są one  już aktywne.

Ten chleb jest po prostu ZDROWY!!! Smacznego!




 
Przepis
Składniki na dużą foremkę:
  • 300 g mąki gryczanej
  • 300 g mąki ryżowej
  • 150 g mąki kukurydzianej
  • 1 łyżeczka babki płesznik
  • 2 łyżeczki sezamu (plus jedna do posypania)
  • 30 g pestek dyni
  • 1 i 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki suszonych drożdży
  • 870 ml zimnej wody
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki, oprócz wody, wsypać do miski i dokładnie wymieszać. Dodać wodę i ponownie wymieszać. Przykryć miskę lnianą ścierką i zostawić na stole do wyrośnięcia minimum 12 godzin (maximum 16).
Po tym czasie ciasto przełożyć do foremki- najlepiej glinianej z pokrywą- i pozostawić jeszcze do wyrośnięcia na 40 minut. Można posypać sezamem lub makiem. W tym czasie rozgrzać piekarnik do temp 250 stopni. Po 40 minutach włożyć formę z ciastem do piekarnika i piec 15 minut w temperaturze 250 stopni z termoobiegiem. Po 15 minutach zmniejszyć temp do 210 stopni i piec jeszcze przez 45 minut.
Po godzinie pieczenia chleb jest gotowy. Wyjąć go z pieca, otworzyć pokrywę i pozostawić do całkowitego przestygnięcia.Chleb smakuje genialnie. Polecam!




piątek, 12 czerwca 2015

Każdego roku 15 maja, w dzień imienin Zofii, w domu moich rodziców jedliśmy tort truskawkowy z galaretką. Truskawki mieliśmy z własnego ogrodu. Były  pyszne, soczyste i pachnące......Pamiętam, że bordowo- czerwone (prawie czarne) nazywały się "murzynki", a "ananasowe" były baaardzo duże ale w środku puste i trochę nijakie.Najbardziej lubiłam podłużne, z mocno wypukłym końcem od strony szypułki. Te były najsłodsze i smakiem przypominały poziomki. Obecnie mam w ogrodzie kilka gatunków truskawek ale pierwsze sztuki są dojrzałe dopiero pod koniec maja. Nie wiem jak mojemu tacie udawało się przekonać truskawki, żeby dojrzewały przed imieninami mamy, ale tak właśnie było rok w rok.

Dzisiaj postanowiłam upiec tort truskawkowy mamy Zosi ale zamiast mąki pszennej użyłam bezglutenową a cukier zastąpiłam ksylitolem. Galaretkę można zrobić samemu gotując truskawki i dodając żelatynę.



Przepis (Składniki na małą blaszkę):

Ciasto:

  • 4 jajka
  • 1/2 szklanki ksylitolu
  • 1/3 kubka mąki ryżowej
  • 1/3 kubka polenty kukurydzianej (kaszki kukurydzianej)
  • 1/3 kubka mąki kukurydzianej
  • 2 czubate łyżki proszku do pieczenia (bezglutenowego) 
Krem:
  • 1 szklanka mleka migdałowego lub innego
  • 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • 1 kostka masła
  • 1/2 szklanki ksylitolu 
  • 3 - 4 żółtka
  • 1 1/2 kg truskawek
  • 2 galaretki truskawkowe.
Sposób przygotowania :

Galaretkę zrobić według opisu na opakowaniu (ja używam 50% wody a po dokładnym rozmieszaniu dodaję kostki lodu). 3/4 szklanki mleka zagotować w garnku. Pozostałą część połączyć ze skrobią i wlać do wrzącego mleka energicznie mieszając, aż do uzyskania konsystencji budyniu. Jaja wrzucić do robota, dodać ksylitol lub cukier i dobrze zmiksować. Dodać 1/3 kubka mąki ryżowej, 1/3 kubka polenty , 1/3  kubka mąki kukurydzianej, 2 łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego, 2 łyżki octu jabłkowego. Teraz wszystko wymieszać dużą łyżką, wyłożyć na blachę (używając  pergaminu)  i upiec w nagrzanym wcześniej piekarniku, w temp 170 stopni bez termoobiegu. Piec przez 25 minut. Ostudzić.

Krem:

 Masło wymieszać z ksylitolem, dodając po jednym  żółtka. Kiedy masa będzie kremowa i lśniąca dodać powoli zimny budyń a na koniec 12 rozgniecionych widelcem truskawek.

Zimny biszkopt przekroić na dwie części i posmarować je kremem. Wierzchnią część udekorować truskawkami a następnie zalać całość galaretką. Włożyć do lodówki na noc lub kilka godzin. Najlepiej smakuje na drugi dzień.




sobota, 30 maja 2015


Proponowaną sałatkę witaminową można zrobić w 5 minut. Wystarczy poszarpać liście sałaty, pokroić rzodkiewki i pomidor, dodać siekane liście zielonej pietruszki i czosnku, całość polać świeżą oliwą i danie gotowe (a przy tym smaczne i zdrowe).


Przepis

Składniki na 4 osoby:
  • 1 główka sałaty masłowej
  • garść rukoli
  • garść zielonej pietruszki
  • 4 liście czosnku lub szczypiorek
  • 1 czerwona cebula
  • 1 duży pomidor "bawole serce" lub inny
  •  8-10 rzodkiewek
  • 1 łyżka sezamu
  • 1 łyżka pestek z dyni
  • 4 łyżki oliwy
  • opcjonalnie sól i pieprz

piątek, 22 maja 2015

Koniec maja to doskonały czas na pierwsze zbiory z przydomowego ogrodu. Właśnie teraz zioła są delikatne, aromatyczne, obfitujące w minerały i witaminy, i co najważniejsze nie zaatakowane przez szkodniki np. mszyce i inne pleśnie. Trzeba je zerwać zanim zaczną kwitnąć (bo wtedy cała moc rośliny skierowana jest w tworzenie nasion), a więc marsz do ogrodu! :)
Zrywamy wszystkie przyprawy, jakie uda nam się znaleźć (może i te z ogrodu zaprzyjaźnionego sąsiada) aby zimą ich woń  przypominała nam letnie, a w szczególności majowe dni. Zerwane gałązki myjemy w zimnej wodzie i zawijamy w lniane ściereczki w celu osuszenia. Nie polecam wirówki do sałaty, ponieważ podczas szybkich obrotów niszczy delikatne włókna liści.
Tymianek i młode oregano mrozimy łącznie z łodygą, cząber lepiej "oskubać" i zamrozić tylko delikatne listki. Lubczyk i pietruszkę można mrozić w słoiczkach lub w pęczkach zawiniętych w folię spożywczą. Jeśli w waszym ogrodzie rośnie czosnek, to namawiam do sukcesywnego okradania go z zielonych listków w celu uzyskania "szczypiorku czosnkowego". Moim zdaniem to ziele zasługuje na czołowe miejsce w kuchni, ponieważ jest bardzo aromatyczne i jednocześnie delikatne. Niestety dostępne jest tylko wiosną - a masło ziołowe bez owego "szczypiorku" nigdy już nie jest tak doskonałe.







Przepis

Zioła: tymianek, oregano, cząber, pietruszkę, lubczyk, liście czosnku (i co tam masz jeszcze w ogrodzie) zerwać i umyć w zimnej wodzie. Osuszyć w lnianej ścierce. Włożyć do czystych słoików i umieścić w zamrażarce. Większe łodygi pietruszki i lubczyku można  powiązać w pęczki, zawinąć w folię aluminiową i zamrozić.



poniedziałek, 18 maja 2015

 Propozycja śniadania, które zaopatrzy nas w  niezbędne witaminy, minerały oraz białko.
 Nie wymaga wiele pracy ani czasu a dostarcza energii i potrzebnych składników na wiele godzin.

 Pamiętajcie koniecznie o dodaniu  do koktajlu oleju kokosowego, ghee lub doskonałej jakości oliwy.
 Tłuszcze zawierające średnie (masło kokosowe) i ewentualnie krótkie (ghee) łańcuchy kwasów tłuszczowych zapewniają prawidłowe odżywienie mózgu, wystarczy kilka tygodni, aby poczuć różnicę. Lepsza pamięć, zwiększona koncentracja, spokojny sen, więcej energii w ciągu dnia to tylko zaledwie kilka korzyści płynących z takiego śniadania. Co ci szkodzi? Spróbuj!





Przepis

 Składniki na 2 osoby:

  • 1 avocado 
  • kawałek selera naciowy
  • 1 czerwona pomarańcza
  • cukinia wielkości banana
  • pół szklanki natki pietruszki
  • garść koperku, rukoli i sałaty
  • 3 kiszone pomidory lub ogórki
  • 2 łyżki oliwy lub oleju kokosowego (jeśli nie masz nietolerancji)
  •  cebula 
  • łyżeczka czarnego sezamu
  • 100 g tuńczyka

Sposób przygotowania:

Avocado, seler, obraną pomarańczę, cukinię, zieleninę, kiszone pomidory lub ogórki i dużą łyżkę oleju kokosowego ( ghee, oliwy) zmiksować w blenderze. Wyłożyć na talerz i posypać czarnym sezamem (lub innymi drobnymi nasionkami).
Tuńczyka wyłożyć ze słoika na sito, a następnie przełożyć na talerz i polać świeżą oliwą ( ja używam Santini) oraz posypać cebulą i sezamem.

piątek, 15 maja 2015

Chleb.
Dużo, by można pisać na temat chleba. O tym, że zajmuje pierwszeństwo na naszych polskich stołach wie każdy. Bez niego trudno wyobrazić sobie życie, a tym bardziej życie w zabieganym świecie. Bo co, jeśli nie kanapkę z chleba zjadamy w biegu na śniadanie, bo co jeśli nie kanapki z chleba bierzemy do pracy, dajemy ukochanym dzieciom do szkoły ?
Nagle trach! Okazuje się, że to co zżyło się z nami na dobre; było naszym przyjacielem i zyskało nasze bezwarunkowe zaufanie jest NASZYM WROGIEM.
Jeśli czytaliśmy o szkodliwości glutenu, to w zależnośći od tego jak dobra była książka mająca nas do niego zniechęcić,  udaje nam się w ramach protestu odrzucić go na jakiś czas - jednym na tydzień, innym na miesiąc a innym nawet jeszcze dłużej.

 A co potem? No, no! Potem pojawiają się maciupeńkie wpadki, po nich trochę większe aż w końcu tak ogromne, że zapominamy, iż naszym celem było nie tylko unikanie glutenu ale jego całkowita eliminacja.
I często tak właśnie kończy się nasza bezglutenowa przygoda -  bo któż wybierze na proszonej kolacji mizerniutki, płaski, ciężki jak kamień kawał pozbawionego smaku chleba zamiast lekkiej, puszystej, jasnej bułeczki. Chyba, że .... Chyba, że dzięki badaniom krwi uzyskaliśmy stuprocentową pewność, że gluten znajdujący się w tych wyrośniętych bułeczkach i lukrowanych ciastkach to podły, cichy zabójca i akurat w naszym ciele jego jedyną misją jest szkodzenie komórkom. I to jest ten moment, kiedy już nie ot tak sobie dla ulegania modzie ale z konieczności poszukujemy alternatywy dla dotychczasowych śniadań i kolacji, które zawsze chociaż po części składały się z pieczywa.

Jeśli jesteście na tym etapie to doskonale wiecie o czym mówię. Na tym etapie jestem i ja. Moje śniadania są bez chleba ( wkrótce na blogu pojawi się propozycja jadłospisu na tydzień dla osób z Hashimoto i innymi chorobami autoimmunologicznymi) ale bywa, że mam wielką ochotę na coś co właśnie z chlebem smakuje najlepiej np ziołowe masło.

Dlatego dzisiaj upiekłam chleb, którego podstawą jest gryka, najbardziej ceniona za bogactwo zawartych w niej minerałów a szczególnie krzemu oraz rutyny, bez których nasze żyły i tętnice słabną; nasze kości, zęby, stawy, włosy i paznokcie wołają o pomstę do nieba a zmęczenie staje się nieodłącznym towarzyszem. Gryka jest potrzebna i niezbędna dla zdrowia ale niestety jej smak, kojarzący się z nielubianą często kaszą, nie każdemu przypada do gustu. Dodajemy więc do ciasta inne mąki ( oczywiście bezglutenowe) i w efekcie otrzymujemy chleb, który jest i zdrowy, i smaczny.






 Przepis
Składniki na chleb ( 650 g po upieczeniu)
  • 200 g mąki gryczanej
  • 100 g mąki kukurydzianej lub polenty
  • 100 g mąki z tapioki (można użyć skrobię ziemniaczaną)
  • 1 łyżka babki płesznik  lub jeśli nie masz uczulenia na len użyj siemienia lnianego (po to, aby chleb się nie kruszył)
  • 1 łyżeczka soli 
  • 2 szklanki wody
  • 1/3 łyżeczki suchych drożdży
  • ok 2 szklanki wody
  Sposób przygotowania:
Suche składniki wsypać do dużej miski i dobrze wymieszać. Wlać wodę i ponownie mieszać całość łyżką, aż do uzyskania konsystencji gęstego ciasta.  Przykryć i odstawić na kilkanaście godzin (12 do 16). Po tym czasie przełożyć do foremki  (jeśli jest tak gęste, że nie można go swobodnie wymieszać dodać jeszcze trochę wody) i pozostawić 40 minut do ponownego wyrośnięcia. W tym czasie dobrze rozgrzać piekarnik do 250 stopni . Piec 15 minut w temp. 250 stopni, po czym zmniejszyć temp. na 210 ( z termoobiegiem) i piec jeszcze  30 minut. Po upieczeniu poczekać aż przestygnie. Najlepiej przechowywać go w lodówce owiniętego w lniany ręcznik. Chleb jest przydatny do spożycia około tygodnia, a zamrożony jeszcze dłużej. 

środa, 13 maja 2015

Częste wyjazdy służbowe zmuszają mnie do przygotowania tzw prowiantu na drogę. Nie ufam żadnym przydrożnym barom i nie korzystam z ofert na stacjach benzynowych. Prawie 100% lub faktycznie 100% proponowanych w owych miejscach dań, należy do kategorii śmieciowej (wiem, że to brzmi brutalnie, ale taka jest prawda - Hashimotki nie znajdą tam zdrowego jedzenia). Zabieram więc w podróż zawsze dobry tłuszcz, czyli oliwę, ghee i masło kokosowe dla męża (gdyż ja mam na nie alergię), białko, czyli rybę lub kotlety np. w migdałach (przepis już za kilka dni), sałatę rzymską - dlatego, że wytrzymuje trudy podróży  oraz jakieś warzywa. Dzisiaj jest to cukinia. Wystarczy ją umyć pokroić, polać oliwą, octem balsamicznym i zapakować w pojemnik. Przygotowanie zajmuje 5 minut, a jak wiadomo czasu przed podróżą zawsze jest za mało.


Przepis:


  • 1 cukinia tondo di Piacenza lub zwykła (wybieraj zawsze najmniejsze),
  • 1 łyżka oliwy (ja używam tylko Santini, którą przywożę dla zainteresowanych pod koniec listopada),
  • 1 łyżka doskonałego octu balsamicznego najwyższej jakości (najlepiej kup małą buteleczkę 10  lub 20 letniego octu i dozuj go kroplomierzem- apropos dobry ocet invecchiato czyli  ma od 10 do 25 lat, a jego doskonały smak i aromat zawsze wynagrodzi wysoką cenę),
  • 1 łyżeczka czarnego sezamu


Sposób przygotowania:

Umyj i podziel na kawałki cukinię. Polej ją oliwą i octem balsamicznym oraz posyp sezamem. Smacznego!





wtorek, 12 maja 2015

To ogromna przyjemność, móc zerwać wreszcie po zimie, świeże zioła we własnym ogrodzie. Wszyscy, którzy mają chociaż mikroskopijny ogródek wiedzą o czym mówię. Mój przepis jest tylko propozycją, ponieważ tak naprawdę, to w zależności od tego, co mamy do dyspozycji w naszym zielniku, zdecyduje o smaku przyrządzonego przez nas masła. 
Osobiście uważam, że szczypiorek, koper, liście czosnku (tak, tak liście czosnku są fantastyczne, delikatne i aromatyczne) i pietruszki to podstawa. 
To, czy dodamy melisę, cząber, tymianek, lubczyk, rozmaryn, kolendrę jest drugorzędne. Można, ale nie jest to konieczne. No i oczywiście ważne jest masło. Jeśli mamy zaufanego dostawcę masła z ekologicznego gospodarstwa to używamy tylko takiego. Polecam też dodać trochę oliwy doskonałej jakości. Ja używam Santini. Ziołowe masło jest  najlepsze zaraz po przygotowaniu. Najlepiej zrobić go tylko tyle, ile zjemy danego dnia. Można smarować nim chleb np.gryczano-ryżowy (na zdjęciu), dodać do warzyw, ryby, mięsa lub łączyć z zielonym z koktajlem.
Można również zamiast wiejskiego masła, użyć masła klarowanego czyli ghee.



Przepis
Składniki:
  • 1 kostka wiejskiego masła (250g),
  • kilka gałązek pietruszki, czosnku, szczypiorku, melisy, tymianku,cząbru, młodej rukoli, odrobina lubczyku,
  • pół avocado,
  • 2 łyżki oliwy z oliwek Santini,
  • 1 łyżka soku z cytryny,
  • sól i pieprz do smaku


Sposób przygotowania:
Masło i avocado rozgnieść widelcem w dużej misce, dodać posiekane zioła i wymieszać. Posolić, dodać pieprz, sok z cytryny, oliwę i ponownie wymieszać wszystko widelcem. Nie proponuję używać miksera, ponieważ masło robi się wtedy zbyt rzadkie. Smacznego!



niedziela, 10 maja 2015


To, że w moich przepisach pojawiają się nazwy włoskie jest wynikiem tego, że 1/3 życia spędzam w ltalii i wiele produktów kupuję właśnie tam. Nie znaczy to jednak, że z produktów kupionych w Polsce nie możemy przyrządzić świetnego dania, zastępując składniki włoskie polskimi.
Analizując włoskie przepisy doszłam do wniosku, że im mniej jest skomplikowane, tym doskonalsze. Pokochałam kuchnię prostą i nie satysfakcjonują mnie już te, których przygotowanie wymaga wielu godzin pracy i których owocem jest wielogodzinne "siedzenie przy garach i na zmywaku".

Druga sprawa - proszę wybaczcie mi, że czasami zamiast określenia "ostra papryczka" użyję słowa "peperoncino" albo zamiast "szynka wieprzowa gotowana" napiszę "prosciutto cotto" :). Produkty dostępne we Włoszech mają swoje własne nazwy ze względu na to, że odrobinę różnią się od tych, które możemy znaleźć w sklepie za rogiem, ale zarówno Nasze jak i zagraniczne sprawdzą się równie dobrze.

Również serdecznie namawiam was do założenia własnego zielnika w ogrodzie, na balkonie lub na parapecie. Włosi mają zawsze pod ręką rozmaryn, bazylię i szałwię (ta ostatnia nie jest u nas zbyt popularna) i to właśnie świeże zioła stanowią często wieńczą ich pracę sukcesem.
Wystarczy mieć dwa - trzy warzywa, zioła, masło i odrobinę białka roślinnego lub zwierzęcego (to ostatnie jest zdecydowanie bardziej polecane w zmaganiu się z Hashimoto) aby wyczarować pyszne, aromatyczne i zdrowe danie.
Stosując się do tej zasady skomponowałam KWIATY Z CUKINII Z PROSCIUTTO. Jest to szybkie i proste danie z patelni, którego przygotowanie nie zajmuje więcej niż 15 minut. Jego walory smakowe i zdrowotne są niewspółmierne do niewielkiego nakładu czasu, który jest nam potrzebny na jego przygotowanie.
A więc do dzieła!



Przepis:

Składniki na 1 porcję:

  • 3-4 duże kwiaty cukinii,
  • 1 mała cukinia (wybieraj zawsze najmniejsze),
  • 2 duże słodkie czerwone cebule (najlepsza jest cipolla rossa di Tropea Calabria),
  • 1 łyżka klarowanego masła,
  • 80 g =2 cienkie plastry prosciutto cotto ( gotowanej szynki),
  • 2 gałązki zielonej pietruszki,


Sposób przygotowania:
Kwiaty i cukinię umyć. Kwiaty przekroić na pół a cukinię pokroić na grube plastry. Cebulę zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Na patelnie włożyć masło i rozgrzać. Włożyć grubo krojoną cebulę i zeszklić ją delikatnie (ok 3 min).  Następnie dodać krojoną szynkę i ponownie lekko podsmażyć (ok 3 min). Kwiaty cukinii przekroić na pół i włożyć je na patelnię, a na koniec dodać krojone plastry cukinii i odrobinę świeżo mielonego pieprzu. Po kilku minutach danie jest gotowe.

Można podawać z ryżem Basmatii lub solo. Ja wybrałam solo. Danie smakuje znakomicie. Smacznego!





czwartek, 7 maja 2015

Maj jest najlepszym miesiącem na zbieranie pokrzywy na nalewki, herbatę, sałatki i zupę. Wtedy właśnie pokrzywa zawiera najwięcej cennych składników. Wystarczy wybrać się na łąkę lub do lasu, aby zebrać pełne kosze tego ziela.


Pokrzywa jest najlepiej oczyszczającą i krwiotwórcza rośliną. Maria Treben pisze, ze ma ona korzystny wpływ na trzustkę i dlatego obniża poziom cukru we krwi. Herbatki z tego ziela maja korzystnie wspomagają leczenie chorób i zapalenia dróg moczowych.
W lecznictwie ludowym zalecano herbatkę z pokrzywy przeciwko schorzeniom wątroby i dróg żółciowych, chorobom śledziony, wrzodach żołądka i chorobach płuc. Pokrzywa jest wskazana również przy chorobach wirusowych i przeziębieniach.
Pokrzywa bardzo polecana jest dla ludzi w podeszłym wieku, którym spada w organizmie poziom żelaza. Człowiek czuje się wtedy znużony, stary i wyczerpany.
Ziele to pomaga również przy blednicy, niedokrwistości, anemii i poważnych chorobach krwi.W połączeniu z innymi ziołami pokrzywa jest pomocna przy białaczce. Doskonale sprawdza się przy zwężeniu naczyń wieńcowych.
Doceniano ją już w starożytności . Zarówno wielki lekarz grecki - Hipokrates, jak i inny medyk - Dioskures opisywali jej działanie. Liście zawierają kwasy organiczne, witaminy A, E, C, B, K, flawonoidy, garbniki, chlorofil, związki aminowe, sole mineralne; w kłączu i korzeniach znajdują się kwasy organiczne,lecytyna, sole mineralne magnezu, manganu, fosforu, żelaza, potasu, krzemu.

Postanowiłam zrobić nalewkę na spirytusie. Pocięłam zebraną pokrzywę na kawałki i wycisnęłam z niej sok w wyciskarce. Po wyciśnięciu soku zostało mi dużo suchej, mielonej pokrzywy i po wysuszeniu tej masy uzyskałam herbatę pokrzywową. W zimie zamiast kupować herbatkę pokrzywową będę miała własny susz. 
Wpadłam również na pomysł zamrożenia świeżego, gęstego soku w pojemnikach do kostek lodu. W ten sposób przez całe lato będę mieć pod ręką gotowe mrożone kostki z pokrzywy na lemoniadę, tudzież inne drinki.














Przepis:


  • 2 kilogramy świeżo zerwanej pokrzywy,
  • 1 litr  spirytusu,


Sposób przygotowania:



Zebrać w lesie lub na łące 2 kilogramy pokrzywy (dwie duże siatki). Oczyścić. Umyć pokrzywę i osuszyć w wirówce do sałaty. Pokroić lub pociąć na drobne kawałki. Wycisnąć z niej sok w wyciskarce. Powinno być około 1 litra gęstego soku.  Sok przecedzić przez sito i połączyć ze spirytusem. Wlać całość do słoja. Zostawić na około 10 dni w ciemnym pomieszczeniu. Następnie ponownie przecedzić i przelać nalewkę do ciemnych butelek. Spożywać codziennie przed posiłkiem (1 łyżkę stołową na 1 szklankę wody). Nalewka jest zdatna do picia przez kilka lat. 


Z pozostałych po wyciskaniu soku wytłoków zrobić susz na herbatę. W tym celu należy wytłoki rozłożyć na papier i suszyć w cieniu przez kilka dni. Następnie przełożyć w słoiki i szczelnie zamknąć.

Można jeszcze zamrozić świeżo wyciśnięty sok w pojemnikach do lodu. Przydadzą się nam latem do sporządzania chłodzących napojów i lemoniady pokrzywowej.




wtorek, 5 maja 2015

Na śniadanie  gorąco polecam koktajl warzywny z dodatkiem dobrego tłuszczu, czyli najlepiej kokosowego (pod warunkiem, że nie macie, tak jak ja - uczulenia na kokos),  ponieważ jest on najlepszym tłuszczem w terapii wspomagającej leczenie chorób autoimmunologicznych np. Hashimoto. 
Oprócz koktajlu powinniśmy zjeść porcję białka, czyli najlepiej mięso lub rybę. Takie śniadanie zapewnia solidną porcję białka, minerałów, aminokwasów i witamin. Zrobienie koktajlu o poranku  będzie  łatwiejsze, jeśli poprzedniego dnia przygotujemy warzywa i sałatę. Wtedy zrobienie śniadania zajmuje nam tylko 5 minut. Na temat znaczenia kwasów tłuszczowych o łańcuchach średniej długości  i ich ogromnym znaczeniu w leczeniu możecie przeczytać w książce "Fenomenalna Kuracja" dr. Wahls na str 188.



Przepis na koktajl:
Składniki na 1 porcję:


  • pół cukinii,
  • ok 12 cm rabarbaru,
  • pół główki sałaty (masłowa, rzymska, endywia, lub 2 szklanki roszponki),
  • 1 pomidor kiszony lub ogórek,
  • 1 cebulka ze szczypiorkiem,
  • 3 gałązki pietruszki,
  • pół avocado,
  • 2 łyżki oleju kokosowego lub ghee (klarowanego masła)

Sposób przygotowania:

Wszystkie składniki wrzucić do blendera o dużej mocy i zmiksować. Podawać z kawałkiem mięsa lub ryby.