sobota, 19 grudnia 2015

Nalewkę młodości dr. Nieumywakina robi się szybko i łatwo, a jej działanie jest bardzo obiecujące.
Doktor Nieumywakin twierdzi, że to właśnie ona jest sprawdzonym sposobem na przedłużenie życia w dobrej kondycji.  
Pijąc ją codziennie odżywiamy nasze mitochondria (czyli tzw. silniki naszych komórek), zwiększamy zasoby energii, podnosimy witalność organizmu i  libido, poprawiamy pracę serca i wzmacniamy system odpornościowy.
Sposób przyjmowania tego specjału to: 3 x 1-2 łyżek przed jedzeniem (pewnie w zależności od tego czy do pracy dojeżdżasz samochodem czy miejskim środkiem transportu :))





Przepis:
Składniki:
  • 300 ml soku z marchwi
  • 300 ml soku z buraka
  • 300 ml soku z czarnej rzepy
  • sok z 2 cytryn 
  • 300 ml miodu
  • 1 litr wódki 40%
Sposób przygotowania:

Z warzyw wycisnąć sok w wyciskarce lub innym urządzeniu.
Wlać sok do dużego słoja o pojemności 3 litry. Dodać miód i 1 litr wódki (lub rozrobionego spirytusu). Zamknąć słój i pozostawić na 3 dni. Po 3 dniach zlać połowę do ciemnej butelki i zacząć zażywać. Druga połowa może pozostać w słoju. Gdy wypijemy pierwszą część, przelewamy to, co mamy w słoju przez gazę i wlewamy ponownie do butelki. Pijemy tak długo, aż nalewka się skończy.
Można powtarzać cykl 1-2 razy do roku.  Niech żyje młodość i wigor!

sobota, 12 grudnia 2015

Lato w pełni, słońce ogrzewa swoimi promieniami ziemię wraz z wszystkimi jej mieszkańcami.
Dookoła wszystko się zieleni, słychać śpiew ptaków a w ogrodzie kwitną róże. To właśnie z ich płatków konfitura smakuje najlepiej. Wystarczy wziąć jej kilka łyżek, położyć na świeżych bułeczkach i dodać kleks śmietany. Czy może być lepszy podwieczorek? No może ewentualnie kieliszeczek schłodzonego prosecco. Boże nie szczędź mi tych wspaniałych chwil. To one sprawiają,że chce się żyć.



 

Konfiturę z płatków róży położyć na pieczywo, dodać śmietanę kokosową i polać miodem kasztanowym lub syropem klonowym. Całość udekorować promieniami słońca. Smacznego! 




Łosoś w galarecie to pyszne danie. Smakuje wybornie na przystawkę jak i danie główne. Bez niego nie wyobrażam sobie Sylwestrowej Kolacji. Można go zamówić w ulubionej knajpce lub przygotować w domu ( wtedy za tę samą kasę zrobimy potrójna porcję).
Robiąc go samodzielnie trzeba pamiętać, aby proces gotowania ryby był bardzo krótki (w tym przepisie to zaledwie 5 minut), gdyż inaczej ryba nie będzie soczysta.
Oczywiście dania tego nie przygotujemy w pięć minut, ale jeśli dobrze zaplanujemy pracę to powinniśmy zmieścić się w 40 minutach + czas potrzebny do chłodzenia galarety.



Przepis:
Składniki na 5 porcji:
  • 500 g surowego, filetowanego łososia bez skóry
  • 3 małe marchewki
  • 1 korzeń pietruszki
  • 1/4 korzenia selera
  • mała cebula
  • kawałek białej części pora
  • 3 czubate łyżeczki żelatyny
  • 3 szklanki wody ( i 100 ml lodowatej)
  • przyprawy: 2 ziarna ziela angielskiego, 15 ziaren pieprzu, 1 liść świeżej szałwi, gałązka tymianku, 1-2 liści laurowych, 3 zielone liście selera (opcjonalnie)
  • 1/2 łyżeczki soli 
  • 1 łyżka soku z cytryny (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:

Rybę opłukać i usunąć ości (jeśli są). Podzielić na 5 porcji.
Wlać do garnka 3 szklanki wody i zagotować. Oczyścić włoszczyznę i włożyć do wrzątku. Gotować pod przykryciem 25 minut, aż w marchew będzie wchodził widelec.Wyjąć warzywa, dodać do wywaru przyprawy i sól. Do szklanki wlać około 100 ml wody (najlepiej lodowatej), wsypać 3 czubate łyżeczki żelatyny, dobrze rozmieszać i odstawić na kilkanaście minut.
Do wywaru z przyprawami wkładać delikatnie kawałki łososia pilnując, aby się nie skleiły. Gotować przez 2 minuty i ostrożnie obrócić na drugą stronę. Ponownie gotować przez 3 minuty i gdy białko się zetnie natychmiast wyjąć przy pomocy płaskiej łyżki i ułożyć na cedzaku. Wywar przelać przez sito do mniejszego garnka, zagotować go łącząc z namoczoną wcześniej żelatyną. Można dodać do wywaru łyżkę soku z cytryny lub białego octu winnego. Ja dodaję sok.
Gdy wywar stygnie (do konsystencji lekko gęstej jak śmietana) układamy na talerzach po  kawałku ostudzonego łososia i dekorujemy. Na koniec polewamy całość galaretą i pozostawiamy w lodówce, aż do całkowitego zgęstnienia.
Można podawać z odrobiną majonezu i kilkoma kroplami doskonałej jakości octu balsamicznego .
Mniam, mniam......:)