wtorek, 28 kwietnia 2015

Każdego roku, na początku września odwiedzam moją przyjaciółkę Albę w Toskanii. W tym czasie w jej ogrodzie są dojrzałe, słodkie i aromatyczne figi. Zjedzone zaraz po zerwaniu z drzewa smakują tak, że tęskni się za nimi później cały rok. Alba robi z nich doskonały tort, konfitury i oczywiście suszy je na wielkim sicie w promieniach słońca, posypując je ziarnami anyżu. Takie pachnące anyżem pakuje w ozdobne woreczki i obdarowuje nimi rodzinę i przyjaciół. Niestety, w tym roku z powodu deszczowego lata nie było ani jednej, dobrej figi. Nie zjadłam tortu i nie dostałam konfitur. Czułam się bardzo zawiedziona :(  Na moje szczęście, mam w spiżarni jeszcze dwa słoiki i dzisiaj dodam je do gryczanych naleśników. Już nie mogę się doczekać.



Składniki:

  • 50 g mąki gryczanej ( ja mam mąkę z Litwy i jej higroskopijność jest tak duża, że używam 2 razy więcej wody, niż do tej, którą sprzedają w Polsce)
  • szklanka ciepłej wody 
  • śmietana kokosowa
  • konfitura figowa
  • odrobina oleju do spryskania patelni
Sposób przygotowania:

Mąkę zmiksować z ciepłą wodą do konsystencji śmietanki. Rozgrzać ceramiczną lub inną dobrą patelnię, lekko spryskać olejem (nie proponuję kokosowego) i smażyć naleśniki z obu stron. Wyłożyć je na talerz i posmarować śmietaną kokosową (czyli górną warstwą mleczka kokosowego) oraz konfiturą figową. Dwa małe naleśniki wystarczą dla jednej osoby, gdyż są one bardzo sycące.




Tagged:

0 komentarze :

Prześlij komentarz