Zawsze jest tak samo. Wchodzę z impetem do mojego ulubionego marketu we Włoszech i nagle... zwalniam, a właściwie zatrzymuję się i gapię jak małe dziecko na wystawę zabawek. Jakość i różnorodność warzyw i sałat tak mnie zachwyca, że czasami wyjmuję aparat i robię zdjęcia. Tak po prostu, żeby popatrzeć na nie w drodze powrotnej do Polski, żeby pokazać je mojemu tacie, żeby dostać inspiracji na nowe danie. Chciałbym kiedyś mieć w pobliżu domu sklep ze zdrowymi, świeżymi warzywami i sałatami. Marzenie? No cóż, dobrze, że już w ogródku rosną mi sałata i inne warzywa w ogródku :)
Cipolla rossa di Tropea (która urosła w Calabrii) to zwykły pęczek cebuli ze szczypiorkiem, ale jest tak ogromny, ze waży prawie 3 kilogramy. Jej smak jest delikatny, słodki, a zapach lekki i przyjemny. Można ją jeść na surowo, jak również smażoną i zapiekaną.
Przepis. Składniki na 1 porcję :
- Kilka liści sałaty lub endywii (ja użyłam indivia riccia i radicchio variegato),
- 1 duża cebula ze szczypiorkiem ( lub kilka mniejszych),
- kilka kawałków pomidora "bawole serce",
- kilka plasterków cukinii,
- 1 surowy ziemniak (w plastrach),
- 1 sowa tudzież kania (grzyb),
- 1 łyżeczka świeżo prażonych nasion słonecznika
- 2 łyżki oliwy z oliwek Santini
- masło lub inny tłuszcz do smażenia
Sposób przygotowania:
Rozgrzać piekarnik do 250 stopni. Na blaszkę wyłożoną pergaminem położyć plasterki cukinii i ziemniaka. Włożyć je do piekarnika i piec przez około 12 minut. Utrzeć lub pokroić cebulę wraz ze szczypiorkiem na ok 2-3 milimetrowe plasterki. Na patelnię włożyć masło, cebulę i smażyć kilka minut, po czym dodać grzyb. Smażyć całość przez kilka następnych minut. Na talerz położyć endywię, radicchio, kilka kawałków pomidora oraz gorące warzywa z piekarnika .Dodać gorącą cebulę oraz sowę z patelni. Całość posypać ziarnami słonecznika oraz polać świeżą oliwą. Można dodać odrobinę pesto.
0 komentarze :
Prześlij komentarz