Poranna wizyta w ogrodzie należy do mojego, codziennego rytuału - no chyba, że akurat jestem poza domem. Uwielbiam sprawdzać o ile powiększyły się przez noc moje rośliny i zrywać je ze świadomością, że zjem mega wartościowy posiłek. Dzisiaj było w czym wybierać a dodatek oleju lnianego spowodował, że miałam poczucie, iż śniadaniem przedłużyłam swoje życie o kilka dobrych lat :)
Składniki:
- 12 liści endywii - może być również dowolna sałata lub szpinak
- 8 listków bazylii
- 1/2 małej cukinii
- 4 suszone pomidory
- 3 gałązki koperku
- 6 pomidorków koktajlowych (mogą być niedojrzałe)
- 2 łyżki oleju lnianego najlepszej jakości
- 1 łyżka sosu sojowego jasnego light
- 1 łyżeczka nasion sezamu
Sposób przygotowania:
Endywię umyć, osuszyć i porwać na drobne kawałki. Cukinię zetrzeć na bardzo cienkie plasterki i nałożyć na sałatę. Suszone pomidory pociąć na paski, koktajlowe na ćwiartki. Dodać liście bazylii, koperku, polać olejem lnianym i sosem sojowym i całość delikatnie wymieszać. Na koniec posypać ziarnami sezamu.
0 komentarze :
Prześlij komentarz